Totalny luz

Hej, hej! To znowu ja! Co u was słychać? Już trochę mnie tu nie było, ale to tylko dlatego, że ostatnio mam trochę spraw do pozałatwiania. A chyba nie muszę mówić, że idą wakacje, więc trzeba wszystko pokończyć. I nie chodzi mi tu tylko o szkołę, ale wiele innych sytuacji. Jednak muszę przyznać, że totalnie nie ma pomysłu na dzisiejszy artykuł, więc postanowiłam napisać totalnie luźny tekst. Opowiem w kilku zdaniach co dzieje się w moim życiu, jakie mam plany na wakacie i co zamierzam pisać w następnych artykułach. Wiem, że może wydawać się to nudne, ale wejdź, przeczytaj, a może sam mi opiszesz w komentarzu w kilku zdaniach, jak twoje życie wygląda w dzisiejszych czasach.  




Życie w czasie pandemii to nie tylko wszelkie obostrzenia i zakazy. Ja w tym czasie naprawdę wiele zrobiłam dla siebie i swojego rozwoju. Jeśli jesteście stałymi czytelnikami, to wiecie, że dwa tygodnie temu zdałam egzamin na prawo jazdy. Był to dla mnie ogromny sukces! (A może chcielibyście, abym stworzyła artykuł, w którym opowiem, jak zdać egzamin?). Włożyłam w to wiele pracy i powiem wam, że naprawdę się opłacało. Prawo jazdy już w portfelu więc trzeba było pomyśleć o jakimś małym samochodziku. I chociaż rodzice nie chcieli zbytnio się na początku zgodzić, razem podjęliśmy decyzję o kupnie volkswagena new beetle. To mały, ale bardzo oryginalny samochód i w 100% kobiecy. I choć muszę przyznać, że jest to dość „odważne” auto ze względu na sportowe wykończenia i wymaga ode mnie wielu godzin nauki, to jestem w nim totalnie zakochana! 

 W czasie izolacji postanowiłam zmienić swoje ciało. Od jakiegoś miesiąca staram się regularnie ćwiczyć. Walczę z cellulitem i chyba jestem na wygranej. Na pewno zredaguje dla was artykuł, w którym pokażę wam wszystkie rzeczy, które stosuje w tej walce. Trenuję z Moniką Kołakowską, podobają mi się jej zestawy ćwiczeń i czuję, że moje ciało się zmienia.


  Dużo ćwiczeń to i czas zmienić jedzonko. Nigdy nie ciągnęło mnie do kuchni, ale od kiedy totalnie nudzi mi się w domu, polubiłam ją o wiele bardziej. Znajduję wiele przepisów na Instagramie i to z nich korzystam. W domu każdy uwielbia, jak coś robię, bo są to pyszne dania, a naprawdę mało kaloryczne. Więc wyczekujcie, bo już nie długo artykuł z TOP 5 przepisami z Instagrama. 


 Tak wszystko pięknie opisuję, niczym byłabym na wakacjach. Ale słuchajcie w ostatnim czasie, znów powrócił do mnie trądzik, z którym nie potrafię wygrać. I choć używam maści od dermatologa, krosty nie chcą zejść. Ale to nie jedyna moja zmora. W czasie, kiedy trenowałam, pojawił się, ostry ból kolan, co niestety wyrzuciło mnie z obiegu na dwa tygodnie. Teraz jest o wiele lepiej, staram się, aby zmieniać natężenie ćwiczeń i dbać o swoje kolana. 


 Mam zamiar przeprowadzić kolejny eksperyment tym razem obalający Instagram. Jeśli jesteście chętni, aby anonimowo wsiąść w nim udział, napiszcie do mnie na Instagramie @blogerka_reszti. Chcę pokazać jak często niektóre znane influencerki pomijają wiele zwykłych ludzi, którzy nie mają 20000 followersów. To będzie odważne, ale mam nadzieję, że warte wysiłku.  Na dziś to tyle, mam nadzieję, że taki luźny artykuł też wam się spodobał. Napiszcie w komentarzu, co wy chcielibyście przeczytać tu u mnie na stronie i czy pomysł z eksperymentem jest dobry?  Czekam na wasze opinie! 






7 komentarzy:

  1. No proszę! Jak też ćwiczę z Moniką i pandemia jeszcze bardziej mnie zmobilizowała :) Jestem ciekawa, czy masz jeszcze jakieś sposoby na zdrowsze, aktywne życie. Chętnie poczytałabym na ten temat :) Pozdrawiam i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam 30 lat i ciąglę walczę z trądzikiem, nie jest już może on tak intensywny, ale na pewno dokucza ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobne przemyślenia. Z zawodu jestem cukiernikiem ale nigdy mnie nie ciągnęło po szkole do pieczenia ciast, a teraz w trakcie tego wirusa to potrafie codziennie coś upiec! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne zdjęcia. U mnie jest trochę inaczej, zdecydowanie bardziej podczas braku pandemi byłam skora do ćwiczeń. Teraz natomiast mam więcej czasu na pracę przy domu i totalnie nie mam siły ani ochoty ćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już zaobserwowałam insta! Co do posta o prawie jazdy, to chętnie taki przeczytam bo ja będę dopiero zdawać.
    PS. Bardzo ładne selfie's :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo klimatyczne zdjęcia! Jestem bardzo ciekawa Twojego eksperymentu na ig. 🙂 będę bacznie obserwować posunięcia!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam,że jesteś normalną dziewczyną ale niestety się pomyliłam. Epatujesz swoją nagością jak jakaś dziewczyna do towarzystwa bez urazy a ten post mnie w tym utwierdza. Nie dość,że pokazujesz za duży dekolt to jeszcze myślisz,ze blogger Matt na Ciebie zwróci uwagę... Szkoda mi na was słów. Powinnaś mieć trochę ogłady w sobie i być skromna.

    OdpowiedzUsuń