Zobacz jak się maluje!

Hejka kochani! Wreszcie mam ferie! Nawet nie wiecie, jak się cieszę. Odpoczynek naprawdę zrobi mi dobrze :) Ale nie o tym dzisiaj. Tematyka skierowana raczej do dziewczyn. Kochane moje dziś pokażę Wam, opowiem jak ja na co dzień się maluję. Bardzo dużo powstaje filmików na ten temat, poradników. Ja dziś nie radzę, a nauczę się. Makijaż nie jest moją mocną stroną, bardzo długo się nie malowałam, po prostu uważałam, że jest mi to nie potrzebne, nie dorosłam do tego. Jednak od niedawna staram się jak tylko mogę, aby słuszne dobrać cienie, nie wyjść za kontu ust, czy nie posklejać rzęs. Wybaczcie mi, jeśli źle to robię, ale tak jak powiedziałam dopiero się uczę. Więc dzisiaj urządzam taki babski wieczór i zapraszam Was na nowy wpis :)  



Mój makijaż nie jestem czymś skomplikowanym. Nie jest także zjawiskowy. Nie jest używany przez największe gwiazdy, ale ja czuję się w nim bardzo dobrze. Swoją przygodę z kosmetykami zaczęłam w 2017 roku. Zawsze każdy się mnie pytał, dlaczego, przecież masz już 15 lat! Nie umiałam nigdy odpowiadać, wymigiwałam się, nie czułam, aż tak wielkiej potrzeby. Musiałam do tego dorosnąć, poczuć, że ja sama tego pragnę, nie chciałam tego robić, bo każdy dookoła tak mówił, robił. Dziś malując się czuję satysfakcje, cieszę się z tego, i chciała bym robić to coraz lepiej, uczyć się. Dzisiaj przygotowałam dla Was zestaw, który towarzyszy mi najczęściej. Piękny, dziewczęcy róż podkreślający delikatność, ale nie zapominając o kobiecości. Więc nic mi nie zostało, jak zaprosić Was do dalszej części. Jednak najpierw zanim pokaże Wam swoje cuda, to zobaczcie mnie bez makijażu.   



Zawsze zakładam opaskę ze względu na włosy. Niestety jestem bardzo jasne karnacji i dobranie odpowiedniego podkładu jest naprawdę ciężkie. Uwierzcie mi zanim znalazłam ten jedyny mocno się naszukałam. Ale nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło!  
Moją pomocą stał się podkład firmy Bell HYPOAllergenic AQUA JELLY MAKE-UP nr. 02 




Muszę przyznać, że jest naprawdę dobry! Zadawala mnie wystarczająco, zakrywa mankamenty, a przede wszystkim jest w dostępnej cenie!  
Na początku gąbeczka nakładam podkład na całą partię twarzy.  
 
 
 



Gdy moje niedoskonałości zostają zakryte, a noc, który cały rok jest czerwony nabiera ludzkiej barwy zabieram się do nakładania cieni. Jeśli chodzi o same cienie nie są za specjalne, nie dają trzymają zbytnio długo efektu, ale dla początkujących jest naprawdę świetną paletką.  




Aby nasze oko wyglądało ładnie, jak z magazynu na całą ruchomą powiekę nakładam najjaśniejszy kolorek z paletki. Powtarzam tą czynność także na drugim oku. Następnie ciemniejszym odcieniem różu sprawiam, że na mojej powiecie pojawia się piękne ombre, które robi naprawdę świetny efekt :)








Moje oko jest już prawie gotowe dla lepszego efektu maluje rzęsy tuszem, które według producenta powinny się ułożyć wachlarze jak przy sztucznych. Czy tak jest? Nie jest to efekt hoollywood, ale nie najgorszy. Jak za 10,99 to naprawdę jest spełnia swoje wymagania.   



Na moich ustach pojawia się coś czego używam bardzo często. To matowa pomadka, która podbiła moje serce. Jest bardzo długotrwała, ma świetną pigmentacja, a do tego w dostępnej cenie dla każdego. Wibo MILION DOLIAR LIPS nr.6  



A na dokładkę stosuje oświetlacz i róż, który znajduje się w jednej paletce. Essence stworzyło coś naprawdę przydatnego dla kobiety. Jestem z niej bardzo zadowolona i muszę Wam ją polecić z szczerym sumieniem, bo jeśli tak jak ja uczysz się malować to świetna pomoc, aby z dnia dna dzień czuł się w tym lepszy! 




I tak prezentuje dzieło, które dokonałam własnymi dłońmi. Tak jak wspominałam nie jest jakiś wyszukany. Wiem, że dziewczyny robią naprawdę cuda, to wszystko dopiero przede mną. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy znowu się spotkamy w takim poście i będę mogła pokazać Wam coś nowszego, lepszego, czegoś co okaże się dla Was zaskoczeniem, a dla mnie wielką satysfakcją :) Napiszcie jak Wy na co dzień się malujecie i jakich kosmetyków używacie najczęściej!

3 komentarze:

  1. Ja nie za bardzo umiem się malować. Jednak zawsze stawiam na wytuszowane rzęsy.


    Zapraszam na relację z koncertu Davida Guetty! ;) Pozdrawiam
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie najczęściej jest to tylko puder, tusz i pomadka. Na co dzień lubię lekki makijaż, trochę mocniejszy stosuję na większe okazje :)

    OdpowiedzUsuń