On i ona-tacy sami, a jednak różni.

Cześć wszystkim :) dzisiejszy wieczór będzie dość oryginalny, ponieważ napiszę, o czymś, co wymyśliłam, na jednej z moich lekcji języka polskiego. Dlatego tytuł jest tak ładnie sformułowany. Kochani myślę, że ta sytuacja na pewno wam jest dobrze znany, gdy poznajemy, kogoś widzimy, w nim siebie, jednak a czasem dostrzegamy całkiem inną osobę, którą w ogóle nie znamy i nie chcielibyśmy poznać. Jeśli jesteście, ciekawi, co dziś mam do powiedzenia zapraszam, was gorąco :)


 Czy nie macie tak, że pragniecie mieć chłopaka według jakiś wyznaczonych cech ??? np. porządny, miły, dobry, szczery... bądź dziewczyny, która by była pewna siebie, ładna, zgrabna ...  jednak kim ona/ on jest ?? Przypadkiem nie lepszą wersją was ??? Czy nie jest tak, że pragniemy drugiej osoby takiej, jacy mi jesteśmy ??? Nie zawsze uda nam się być z kimś idealnym według naszych kaprysów. Miłość nie pyta, czy on bądź ona jest właściwie ubrana/ -ny, czy odpowiednio zbudowany / -na. Mimo wszystko jesteśmy z tą osobą. Co o tym świadczy ???


Miłość jest w stanie zwyciężyć wszystko. Powiedzenie, które na pewno wszyscy znacie bardzo dobrze :) Być razem nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać. Lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku. Mimo ostrzeżeń rodziców, różnic między nami, bariery wiekowej to my i tak idziemy w ogień za tą osobą. Nie wiem, co miało, by się stać, aby po jednym ostrzeżeniu czy hejcie mielibyśmy odpuścić. Zawsze jest tak pięknie na początku, radość, co chwilowe smsy, ale czy dalej jest tak samo ??

Czasem nie poznajemy, kogoś z kim moglibyśmy, przejść przez cały Świat. Kogoś, w kim mieliśmy całą nadzieję, kogoś z kim pragnęliśmy spędzić całe swoje życie. W jednej chwili Świat staje na głowie i pokazuję druga twarz. Maska, która chroniła, przecież nie może, być taka sama. Kim on / ona jest ??? To ta osoba, której powierzyłam całą siebie ?? On i ona- tacy sami, a jednak różni. Jakbyśmy postawili przed sobą księżyc i słońce, górę i morze. Pragniemy natychmiast wymazać go z pamięci, serca. Najlepiej, żeby nigdy się to nie wydarzyło, cofnąć czas. Ale przecież tak się nie da. Na zawsze pozostanie w naszych sercach. Były dni dobre i złe. Jednak nie wiedzieliśmy z kim tak naprawdę gramy i o jaką stawkę. Człowiek idealny nagle staje się wandalem i łobuzem, do którego byśmy się w ogóle nie odezwali. A piękność z dobra figurą i wielkim sercem zmienia maskę i staje się chudą zołzą, której zależy tylko na popularności. Kim jesteś ??? Pytam ponownie. Na pewno nie kimś, kto był i pozostanie w moim sercu.

Kochani czy nie prostszy byłby Świat, gdyby wszyscy byli po prostu sobą ??? Po co udawać kogoś, kim się nie jest ??? Aby spodobać się chłopakowi, dziewczynie ?? Lecz pamiętaj, on kocha, nie Ciebie a kogoś, kim nie jesteś. Życie nie jest łatwe. Mimo wszystko wyciągamy po nie. Ja dzięki filmom Disneya, książkom mam tyle oleju w głowie. Trudno mi jest, określić kim ja, jestem ?? Napiszcie mi w komentarzu czy wam się podobało i czy wy także zakładacie maski ???

3 komentarze:

  1. Świetny post! Jak i cały blog :)

    Kisses, Werrru.
    www.werrru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy w życiu "zakłada maski" bo inaczej świat by zwariował ;) aczkolwiek w związku, zwłaszcza takim "na poważnie" kompletnie nie ma to sensu.

    OdpowiedzUsuń