Po raz pierwszy byłam prowadzącą!

Czy ktoś Wam może kiedyś powiedział, że każdy mały krok jest drogą do sukcesu? Ja słyszałam to wielokrotnie, jak nie od mamy, to od nauczycielek, bądź zasypywały mnie motywatory z tą treścią. Jednak nigdy nie przykładałam do tego jakieś specjalnej uwagi. I to był błąd, bo sama się przekonałam, że dzięki mojej długiej, żmudnej pracy, mogłam sprawdzić się w całkiem innym zadaniu. Kiedy po raz pierwszy siadłam przy klawiaturze i napisałam pierwszego posta, zaczęła się droga, która trwa już trzy lata. Dzięki niej dostałam propozycję poprowadzenia spotkania autorskiego. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie, o którym opowiem Wam w dalszej część artykułu! Serdecznie zapraszam!




Kiedy przyjeżdżasz do miejsca, które jest Ci całkowicie obce, troszkę czujesz się niepewnie. Jednak, kiedy w tym całkiem obcym Ci miejscu są ludzie, którzy przyjmują Cię z ogromnym sercem, twój strach i niepewność czy dasz, radę rozpuszcza się w powietrzu. Tak było w moim przypadku.

Przyjeżdżając, do Ryk czułam się naprawdę zestresowana. Nie wiedziałam, czy dam radę unieść odpowiedzialność, która spoczywała na moich barkach. Propozycja poprowadzenia spotkania z aktorami była dla mnie ogromnym wyzwaniem. Nigdy nie występowałam w roli prowadzącej. Tym bardziej możecie zrozumieć mój strach i chęć wypadnięcia jak najlepiej.

Kiedy po raz pierwszy przekroczyłam, próg teatru poczułam się jak w domu. To ciepło bijące z pasji, jaką posiadają wszyscy aktorzy, radość, z tego, kim są i co robią DLA SIEBIE W ŻYCIU. To było coś niesamowitego. Pomimo tego, że nie znałam większości obsady, przywitali mnie z ogromnym sercem. Nie pozwolili, abym na moment zapomniała, po co tam jestem. Dopytywali, chcieli znać pytania, a jak sami twierdzili, bardziej stresowali się tym wywiadem niż samą sztuką. Jednak cel, który nas wszystkich połączył był tak silny i ogromny, że każdy z nas wszedł na swój własny Mount Everest. I pamiętajcie marzenia to nie wszystko, to życzenie wypowiedziane przez serce, ale każde z nich potrzebuje naszej stałej, ciężkiej i rzetelnej pracy.

Spektakl mający dwie różne twarze. Z jednej strony opowiadający o miłości: namiętnej, dodającej siły do walki, zmieniającej człowieka, ale i o tej: raniącej, milczącej i dojrzewającej. Z drugiej strony poruszał bardzo ważny temat. Wykluczenie ze środowiska to sytuacja, która spotyka coraz większą ilość osób. Ci ludzie są poniżani, wykorzystywani, porównywani. Nie ukrywam, nie raz spłynęła łza po moim policzku, nie raz nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. I to wszystko dzięki ludziom, którzy robią to, co naprawdę kochają. Scena to ich drugi dom, to miejsce, w którym wszystkie smutki odchodzą w cień, zapominają o sytuacjach, które powodują smutek. Oni po prostu to kochają.

Chciałabym bardzo podziękować za zaufanie, jakim obdarzyliście mnie, za to, że mogłam poczuć się, choć na chwilkę, że jestem jedną z was. Dzięki temu wyzwaniu doświadczyłam czegoś pięknego. Mogłam zmierzyć się z pracą, która jest poniekąd moim marzeniem. Jestem ogromnie dumna z całej obsady, bo wiem ile pracy i czasu włożyli w ten spektakl. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.

A wam kochani chciałabym powiedzieć, abyście nie bali się być inni. Róbcie to, co kochacie, bo życie jest za krótkie, aby być idealnym. Marzenie czasami wymagają od nas wiele cierpliwości, długiej pracy, ale droga, którą będziecie, podążać w czasie realizacji nauczy was najwięcej. Poznacie siebie, zrozumiecie, kim chcecie być, wiele razy upadniecie, ale tylko po to, aby następnego dnia wstać silniejszym. Pamiętajcie o tym!

Jeśli chcecie zajrzeć na Instagrama Młodzieżowego Studia Teatralnego to poniższe linki wasz przekierują:



















7 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy Ci zazdroszczę, prowadzenie takiego spotkania to jednak duży stres, ale poradziłaś sobie i masz już jakieś doświadczenie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana! Dziękujemy ❤️ Byłaś z nami w tak ważnym dla nas dniu, dopełniłaś ten czas. Jestem przekonana, że ten krok to początek twojej wielkiej przygody, że otwierasz powoli drzwi, za którymi jest wszystko czego pragniesz! Pozdrawiam i tulę w imieniu całego zespołu Młodzieżowego Studia Teatralnego♥️

    OdpowiedzUsuń
  3. Małymi krokami idzie się do celu ;) Super, że wszystko udało się idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie niestety jest to niewykonalne, jestem pewna, że zjadłby mnie stres, stałabym się czerwona i zabrakłoby mi słów :D Tobie jednak gratuluję i podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wszystko siedzi w Twojej głowie. I gdybyś tylko poćwiczyła była byś wspaniałą prowadzącą 🥰 Ale bardzo dziękuję!

      Usuń