Trzeba sto razy przegrać, żeby raz wygrać.

Cześć wszystkich :) Dzisiejszy wpis jest z serii cytaty, który ja sama bardzo lubię, ale, także zauważyłam, że i wam podobają się tego typu moje wypowiedzi. Bardzo długo wybierałam dzisiejszy tytuł i nie mogłam się zdecydować, jednak pomogłam sobie tym, w co ja bardzo wierze. O tym wszystkim pragnę wam opowiedzieć, U magiczne to jak tylko będę mogła, wierzę, że nie zawiodę was :) Więc, na co czekamy ?? Chodźcie ze mną !!


Myśląc o całym wpisie, przypomniała mi się książka, którą aktualnie czytam i naprawdę świetnie pasuje do tego zestawu. Pozwolicie, że będę wzorować się na główniej bohaterce... Czasem myślimy, że nie jesteśmy nic wart, przecież nam w życiu się nic nie udaje. Jesteśmy niepotrzebni na tym świecie, jest przecież tyle mądrych, utalentowanych osób. Popadamy w pesymizm, który jest jedną, z na gorszych rzeczy, które mogą nas napotkać. Postrzegamy, wszystko, co wokół nas, jest w ciemnych barwach, nie jesteśmy, w stanie, dostrzec tych najmniejszych rzeczy, które mogłyby nas uszczęśliwić. Kiedy tak rozmyślamy nad swoim życiem, w każdej chwili upewniamy się, że właśnie tak jest. Nie chcemy pomocy, stajemy się Zosią samosia, ale jak długo możemy to ciągnąć ??
 

Bycie osobą, która nie chcę od nikogo żadnej pomocy, to jak być osobą, mieszkającą na pustyni, bez ludzi, słońca, bez niczego. Czasem poprosić o pomoc jest łatwiej, niż ją przyjąć. I nie wierzcie w to, że człowiek, który przyjmuje pomoc i o nią prosi, jest gorszy, czy słabszy. NIE, tym bardziej jest odważny, bo nie wstydzi się swoich problemów, umie powiedzieć proszę. Trzeba sto razy przegrać, żeby raz wygrać. To dzisiejszy tytuł, który już dawno znam i czytając go za każdym razem, przypominam sobie, jak przegrywałam, np. nie wygrałam jakiegoś konkursu (który była ważny dla mnie), nie udało mi się zdobyć dobrej oceny, nie dałam rady na W-F. Mimo tych nie powodzeń, zaraz na mojej twarzy pojawia się mój uśmiech, który przypomina mi, każde zwycięstwo, niemogące się równać z tymi błahostkami, które poszły mi nie tak. Szala między powodzeniem a przegraną jest tak wielka, że nawet nie ma co tego porównywać. Uwierzcie mi !!


Nie wiem czy, wiecie, ale bardzo znany człowiek w Polsce, który jest wielką dumą naszą, tak samo twierdzi, jesteście ciekawi ?? Nic prostszego, zobaczcie:


Bardzo dobrze znacie tego Pana, prawda ?? Wiem, że nie każdy interesuje się sportem, jednak nie chodzi mi tu o dyscyplinę, a o nasz dzisiejszy tytuł. Zobaczcie, jak ten świat, jest mały, prawda ?? Ja tu zwykła, prosta dziewczyna piszę o tym, aby nigdy się nie poddawać mimo niepowodzeń i potknięć, a z drugiej strony mistrza świata przekazuje tę samą wiedzę wszystkich, którzy pragnę podążać jego drogą. W takich sytuacjach możemy dostrzec to, że nie ważne czy jesteś z Warszawy, czy z małej wioski, każdy jest w stanie zdobyć swój Giewont. I to w tym wszystkich jest najpiękniejsze <3

  Najgorszą rzeczą jaką możecie teraz zrobić, to poddać się i odpuścić. Nigdy nie dawajcie za wygraną. Nie pozwólcie na satysfakcję tym, którzy od początku życzyli wam źle. Właśnie teraz pokażcie, że grubo się milili, bo jesteście najcenniejszymi osobami na tej Ziemi. Ale nie spełniajcie swoich marzeń dla kogoś, tylko dla siebie. I mimo nie powodzeń, nie tracie wiary, bo to ona daje nam siłę. Żyj prosto. Śnij o rzeczach wielkich. Bądź wdzięczna. Kochaj. Śmiej się dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz