Pierwsza sesje w 2017 roku !!

Cześć wszystkim :) Dzisiaj post, którego ogólnie jeszcze nie było. Co prawda organizowałam sesje oczywiście prymitywne, jak i ta, ponieważ zostały wykonane przez moją przyjaciółkę. Mimo tego bardzo podobają mi się owoce naszej pracy. Zawsze wplątywałam, zrobione zdjęcia w jakiś temat dziś, postanowiłam, że po prostu o tym napiszę, o czymś, co sprawia, mi ogromną przyjemność. Zapraszam was do dalszego czytania oraz zobaczenia zdjęć z sesji.


 
Odgadnij, czym jestem. Składam się z profesjonalnego aparatu, wspaniałego fotografa, moimi przyjaciółkami jest fryzjerka i makijażystka, o twój wizerunek dba, stylista kim, jestem ??? Zagadka nie dość łatwa, ja już wiem a ty ??? Sesja wiele pojęć ma, może być w znaczeniu amatorska, profesjonalna, posiedzenie poświęcone określonej sprawie. Moim dzisiejszym tematem jest sesja zdjęciowa/ amatorska. Szczerze mówiąc, nie mogłam, się doczekać jej, ponieważ bardzo długo czekałam na spódnicę tiulową, którą zaraz będziecie mogli zobaczyć. Jednak przyszła i wszystko się udało.



Oczywiście bardzo marzy mi się sesja z prawdziwego zdarzenia, aby wystąpić w tej sesji jako blogerka. Czy się kiedyś spełni ?? Zobaczymy. Wiem, że marzenia same się nie spełniają, jednak w tej sprawie nic nie, mogę zrobić. Jeśli chodzi o zdjęcia poprzedzające te zdania, nie, nie było mi za gorąco, przyznaje się z ręką na sercu.


Moim ostatnim towarzyszem był miś. Jest przesłodki. Pięknie komponował się ze śniegiem, moimi stylizacjami. Jest obdarzony naprawdę fotogenicznością. Od razu, gdy go zobaczyłam, u mojego siostrzeńca, wiedziałam, że to on będzie w roli głównej wraz z tiulową spódnicą :)


Czy wy także lubicie robić sobie zdjęcia ??? Ja je uwielbiam co raczej widać. Chyba nie ma takiej dziewczyny, której by nie sprawiało to przyjemności. W tej sesji postawiłam na ciemne, brązowe usta. Jest to moja ulubiona pomadka matowa Milky Brown z Lovely K lipks. Uwielbiam ją, mega długo się trzyma naprawdę.




Myślę, że zdjęcia bardzo dowartościowują ludzi. Kiedy staję przed obiektywem (telefonem) chcę, aby wypadły jak najlepiej, dlatego staram się pokazać z całkiem innej strony. Dlatego robiąc, coś, na czym bardzo zależy, drugiej osobie możemy zobaczyć prawdziwych ich. Co tak naprawdę kryją w sobie. Ja patrząc na każde zdjęcie coraz lepsze z sesji na sesje, że tak naprawdę jest bardzo delikatna, z dobrym sercem. Jeśli bym mogła, pomogła, bym całemu Światu. Jednak gdy trzeba u mnie zawalczyć o siebie. Dzięki takiej "zabawie" sami odkrywamy siebie. Jaka mała dziewczynka jest we mnie i kim pragnie być.


To jest moja pierwsza sesje w 2017 roku. Sądzę, że lepiej tego roku nie mogłam zacząć. Wyszła przewspaniale, nie chce oczywiście tu się chwalić ani nic tylko jest bardzo dumna z naszej ciężkiej pracy. Wiem, że zdjęcia, robienie zdjęć jest spostrzegane jako łatwą, przyjemną robotę, jednak gdy wszystko sama organizujesz, nie zawsze jest, tak kolorowo. Po pierwsze proszenie kogoś o pomoc przy nich za każdym razem, wymyślanie stylizacji, znalezienie odpowiedniego miejsca oraz odpowiedniej godziny, aby oświetlenie było dobre, temat, obrabianie ich. Nie jest, to taki łatwy kawałek chleb, a uwierzcie. Blogerki, które się tym zajmują dobrze o tym wiedza.


Kochani napiszcie, czy podobają wam się zdjęcia. Włożyliśmy w ten projekt naprawdę dużo serca i mamy ogromną nadzieję, że wam moim czytelnikom się to spodoba. Nie są to wszystkie zdjęcia. Bądźcie, czujni a dojrzycie, je w najbliższych postach :) Ja z wami się żegnam, widzimy się już nie bawem :)

2 komentarze: