WIELKI POWRÓT

Cześć kochani! Długo mnie tu nie było, to prawda. Wiele w moim życiu się zmieniło, na serio, kto by pomyślał, że dziewiętnastolatka może tyle osiągnąć, ale o tym wszystkim Wam opowiem, ale pomału. Muszę przyznać, że stęskniłam się za tym miejscem, za tworzeniem własnego świata, w formie nowych bohaterów, którzy mogą robić wszystko, to było wspaniałe, mieć świadomość, że tylko ode mnie zależy co stanie się z ich losem.
Jednak nie ma nic straconego, wiele się przez ten czas nauczyłam, wiele rzeczy mnie ukształtowało i wracam z podwojoną siłą! A teraz nie przedłużając, zapraszam Was do dalszej części artykułu, w końcu mam Wam tyle do opowiedzenia.


Jeśli jesteście osobami, które poznały ten blog, od podszewki, czyli równe pięć lat temu, to wiecie, że byłam bardzo zakompleksioną osobą. Nie wierzyłam w siebie, brakowało mi zawsze pewności siebie, a to, co robiłam, tutaj starałam się ukrywać przed całym Światem. Bałam się tego, że innym to się nie spodoba, spotka mnie fala krytyki. I wiecie co, im bardziej próbowałam to ukryć, tym więcej osób trafiało w to miejsce. I tak miała styczność z hejtem i to chyba tym najgorszym, bo ze strony bliskich mi osób. Rówieśników z klasy, znajomych, których dobrze znam, ale przeżyłam to. I jestem z tego dumna. Każdy ich fałszywy uśmiech, szyderstwo, dziś sprawiło, że nauczyłam się żyć po swojemu, spełniać marzenia i jeśli nawet mi nie wychodzi to próbować kolejny razy, kolejny i jeszcze raz kolejny. Nigdy się nie poddawać.

W tym momencie dedykuje ten artykuł wszystkim osobom, które się ze mnie wyśmiewały, które nazywały mnie grubą świnią i tępiły każdego dnia.

Mam 19 lat, a to, co zrobiłam, do tej pory w moim życiu jest moim napędem hybrydowym.
W lutym bieżącego roku wydałam swoją debiutancką książkę pt. "Bądź swoim aniołem".
To zbiór trzynastu opowiadań. Każde z nich to pomogło mi zbudować dzisiejsze JA. Przelewanie swoich emocji na papier, uświadomiło mi, że w każdym z tych opowiadań jest cząstka mnie, mojego bólu, zazdrości, złości, szczęścia. Te opowiadania to nie tylko historie bohaterów, to terapia, która pozwoliła mi, być pełnym szczęścia i świadomości swojego ciała człowiekiem.

W środę 21 kwietnia, czyli w piątą rocznicę bloga, wystąpię w programie telewizyjnym i opowiem o tym, jak powstała moja książka, spełnię swoje marzenie, w końcu ktoś może mnie zauważy i doceni.

Czuję się szczęśliwa i pełna wiary w to, że życie szykuje dla mnie dobre karty, że będę królową dla siebie samej, nie zależnie do tego, czy komuś się podoba, to co robię w życiu czy nie.

Mam przy sobie wspaniałe osoby, pozostała garstka prawdziwych przyjaciół, dzięki, którym uśmiecham się każdego dnia!

Nigdy nie przestałam pracować nad sobą, od pewnego czasu bardzo skupiam się na prowadzeniu Instagrama, gdzie łatwiej mi dotrzeć do dużej ilości osób. Jednak nie robię tego sama. Na ten cały sukces pracuje ze mną moją przyjaciółka Eliza, której bardzo dziękuję. To dzięki jej zaangażowaniu, umiejętnościom i talencie zdjęcia, które możecie, oglądać są jedyne w swoim rodzaju.

Dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy pozyskujemy wiele współprac, dzięki, którym możemy się rozwijać. Jedną z nich jest marka AVION, której bardzo dziękuję za zaufanie i powierzenie zadania promocji.

Kosmetyki, które widzicie na zdjęciach, pochodzą właśnie z tej firmy. Pozostawiam wam linka do strony, na której znajdziecie wszelki asortyment, któremu warto się przyjrzeć :)

LINK: AVION

Na dziś to wszystko, mam nadzieję, że tak samo, jak ja cieszycie się z nowej ery, która właśnie w tym momencie się tworzy!













4 komentarze:

  1. Witam ponownie! Naprawdę gratuluję osiągnięć. Widać, że jesteś pracowitą osobą, to i są efekty:)
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że wróciłaś znów do blogowania! Czekam na nowe posty jak za starych czasów.
    Również zapraszam do siebie na blog, ponieważ ja również reaktywowałem działalność. https://swiatdisneyapl.blogspot.com

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze raz serdecznie gratuluję <3 Cieszę się, że postanowiłaś powrócić na bloga i trzymam mocno kciuki za Twój dalszy rozwój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Gratuluję! Wiesz co, bardzo mi przypominasz Sabrinę z serialu Netflixa :D

    OdpowiedzUsuń