„Przede wszystkim będę zwracała uwagę na to, żeby te dzieciaki, które wystąpią miały frajdę z tego, że są na tej scenie” – Sylwia Lipka yorka Eurowizji.

Leżę w łóżku: biała kołdra, poduszka która jest za duża, nad głową wisi kroplówka, dzięki której z dnia na dzień jest coraz lepiej. Wenflon – coś, co przynosi wiele bólu, ale i ratuje życie. Z każdej strony wsparcie, uśmiechy, pocieszenia.Czuję się tak, tak dziwnie. Wiem, muszę wiedzieć, że wszystko będzie dobrze, ale we mnie biją się zwątpienia, może to przez te białe fartuchy, które dają nadzieję, uśmiech? Żeby tylko nie fałszywy… Ona bez względu czy jestem zdrowa czy chora zawsze przymnie jest. Muzyka uskrzydla mnie, podnosi na sile, nie pozwala się poddać. To właśnie z niej jestem tak bardzo dumna, i to dla niej się nie poddałam…


Mamo, mówię ci, sen obudził mnie. Miałam w nim pasmo samych strat, karty rozdał ktoś losem zagrał mym. Jak na złość… trochę złości na los, bólu w sercu, łez w brązowych jak czekolada oczach. Ale nie daję się. Choć to takie trudne, bez cielesne, a nie daje spać.Godziny w zamknięciu, oszklonym budynku doprowadza mnie do zapytań o swój los, wątpliwości czy dobrze robię. Sięgam po różowe słuchawki, ale nie wiem czy, czy dam radę… na playliście: Ariana Grande, Tini Stoessel, Selena Gomez, Justin Bieber. Ale chyba nie mam ochoty znowu na pełne uśmiechu, szczęścia pioseneczki. Unoszę wzrok, nade mną coś dzięki czemu rozumiem co stało się wczoraj. Widzę jej uśmiech na ekranie, jest taki prawdziwy, taki zwyczajny. Jej oczy dają nadzieję mówią, że będzie ciężko, ale tego jest warte. Nie obiecuje Oscara, ani pucharu za pierwsze miejsce, ale wie, że jestem go godna, i jeśli zawalczę mogę osiągnąć wszystko, bo nie chcę się zmieniać, to jest moja scena.


 Wszyscy mnie obserwują, ale nie zwracam na nich uwagi, nie teraz, nie już. Serce mocniej bije, doznaje trochę duszności, uśmiechu, po prostu radości, bo wiem, że jest ktoś na tej planecie, który nie dzwoni jak jest coś źle, nie opiekuje się, bo ma wyrzuty sumienia, nie odpisuje, bo tak wypada, po prostu jest. Może i nie pamięta mnie, może i nie mówi mi codziennie cześć, ale jest. Dumna, zachwycenie, wsparcie to uczucia, które plotą się jak w warkoczu gdy widzę ją na scenie, taką spełnioną wtedy ja jestem z nią, kiedy wszyscy śmieją się, z tych pięciu godzin pod pustą sceną, ale jestem z nią, bo ona jest ze mną, kiedy wszyscy zapominają.


Niektórzy chcą ją zatrzymać, powstrzymać, ale nie daje się. Pytają: druga płyta jak to? Tak szybko? Co robisz, że spełniasz marzenia z takim sukcesem? Co ona na to? Rób to, co kochasz i nie daj się ściągać w dół. Takie proste, a jednak tak bardzo zabiegane w XXI wieku. Na początku była solowa płyta Szklany Sen następnie trasa, która się wyprzedała jednym tchem. Dzień niesie kolejny dar… Telewizja Dzień Dobry TVN, Dzień Dobry Polsko, Eurowizja… To jej dom, powietrze, nadzieja na kolejny dzień. Siła naszych serc jest w stanie zbudować, czego nie da się zobaczyć.


 To nie tylko nowy etap w niej życiu, ale i w naszym. Wszystkie Ananasy przeżywały z nią każdą sekundę, każdy występ, każdy moment stresu, każdą kamerę. Bycie jurorem na Eurowizji Kids to wielki zaszczyt, ale i odpowiedzialność. Gdy spoglądam na kolejne zdjęcie dodane na Instagramie nie widzę już tylko youtuberce, piosenkarkę, aktorkę, ale kogoś, kto jest w stanie kimś zobaczyć diament, ale diament nieoszlifowany, trochę zagubiony, lecz z wielkim talentem. To niesamowite uczucie wiedzieć, że twój idol jest tak wspaniałym, wartościowym człowiekiem. To po prostu dumna… Stojąc na drodze, która prowadzi mnie tak naprawdę jeszcze nie wiem do kont, wiem jedno: marzę by być takim człowiekiem jak Sylwia Lipka.


2 komentarze:

  1. Słyszałem coś o niej, ale jak widać pnie się do góry i coraz to bardziej jest doceniana. Ciekawy post przedstawiłaś, może kolejny zrób.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię jej twórczość :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń