Małe serce, wielkie marzenia !!

Kiedy sądzisz, że jesteś za mały, bądź za stary na to, aby marzyć, to w 100 % się mylisz !! Nigdy nie jesteś za stary, kruchy, nieśmiały, niepewny, duży lub mały, aby mieć wielkie marzenia !! Dzisiaj o tym, ile siły i wiary mają małe dzieci, od których nie jedna osoba, powinna uczyć się, wytrwałości, dążenia, bo przecież ty, też miałeś/ - w sobie tę siłę, tylko z czasem straciłeś w nią wiarę, a co teraz ??



Szukam siebie w sobie i nie mogę odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę... Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie ten charakter, który zawsze był silny ??

Ten cytat, bardzo dobrze podkreśla charakter dzisiejszego wpisu. Małe serce, wielkie marzenia, hymn co to za tytuł, i dlaczego właśnie on??? A właśnie dzisiaj postanowiłam wziąć pod lupę, te małe osóbki, które mimo tego, że są naprawdę małe, są w stanie motywować innych. Niech każdy, kto czyta, uderzy, się w serce i zapyta sam siebie, czy nie miał taki sytuacji, że młodsza osoba, dodawała mu otuchy słowami: Wszystko będzie dobrze?!

Każdy chłopczyk marzy o tym, aby być drugim Robertem Lewandowskim, który nie raz wygrałaby mecz, bądź strażakiem, który uratuje ludzi z pożaru i będzie znany i kochany, a może policjantem, łapiącym przestępców ?? A za to dziewczynki... ich największym marzeniem jest zostać oczywiście księżniczką, mieszkającą w pięknym, ogromnym pałacu, u boku przystojnego, wspaniałego księcia z bajki. Gdy opowiadają to swoim mamą, ciociom, w ogóle wszystkim, dorośli uśmiechają się pod nosem, wiedząc, że i tak to puste słowa rzucone na wiatr, jednak oni, bronią ich jak klucz do swego skarbu. Są pewni, że tak właśnie się stanie, nie dają możliwości powiedzenia złego słowa, i to jest piękne. Gdyby nie jedne osoba z nas miała tak zapartą blokadę, która nie pozwoli nam rezygnować z nich, tak jak mają to mali bohaterowie. Świat byłby piękny, nie znalibyśmy, słowa nie, udało mi się, po co, i tak mi się nic nie udaje.


Człowiek rodzi się z zaciśniętymi piąstkami, jakby chciał powiedzieć: cały świat jest mój. A umiera z otwartymi ramionami, jakby mówił: popatrzcie, niczego ze sobą nie zabieram...I
otóż to życie jest za krótkie, aby marnować je na użalanie się i robienie tego, czego tak naprawdę nie lubimy. Chcąc nie chcąc powiedzieć coś, czego niestety nie mogę użyć na blogu to, walcie, to co inni o was, powiedzą. Róbcie, co kochacie, nie stawajcie się kolejną podróbką trendy laski, która nosi spodnie s dziurami, czarną bluzkę i czapkę z daszkiem. Ty, właśnie ty, ubierz się tak, jak tylko zechcesz, włóż sukienkę, która zawsze ci się marzyła, pozwól otworzyć ten skarb, który chroniłaś, przez tyle lat. Uwolnij w sobie tę małą dziewczynkę, która dawała właśnie tobie, siłę. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz