Wywiad z Marcinem Jędrzejewskim

Posiadanie talentu to jedno, a wykorzystywanie go to całkiem inna sytuacja. Wielu z nas posiada tę część, której nie ma nikt inny. Sprawia, że jesteście wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju. Jednak ludzka natura mówi: NIE WYCHYLAJ SIĘ, PO CO CI ZBĘDNE KOMENTARZE. I to najczęściej nie pozwala rozwijać tej pasji, która powoduje uśmiech na twarzy. Jak głosił jeden z francuskich powieściopisarzy: „Nie istnieje wielki talent bez wielkiej siły woli". Mój dzisiejszy gość ma talent, który rozwijał w samotności i charakter, który kształtował wśród ludzi. Nastolatki go kochają, a on nadal zostaje sobą. Jak wygląda życie młodego chłopaka z wielkim talentem i pasją? Tego dowiecie się w dzisiejszym wywiadzie! Serdecznie zapraszam. 



Marcin Jędrzejewski znany wszystkim jako CINCIOR to 17-letni chłopak pochodzący z niewielkiego miasta. Swoją sławę zdobył ciężką pracą. Jego pierwsze posty na Instagramie pokazywały życie przeciętnego obywatela. Z czasem zaczęły pojawiać się zdjęcia typu glamur. Pozował do sesji, czym przyciągał coraz większą ilość młodych dziewczyn. Pomimo wszystkiego nie tracił „świeżości". Wciąż ukazywały się fotki ze znajomymi czy innego typu fotografie. Przełomem młodzieńca były makijaże. Na początku stonowane, pełne delikatności. Jednak to nie w stylu Marcina. Wiedział, że ma ogromny potencjał. I tym samym 27 grudnia 2018 roku na jego koncie cincior ukazał się, pierwszy spektakularny make-up. Muszę w tym miejscu drogie panie przeprosić i powiedzieć, że nie jedna z nas nie byłaby w stanie dorównać temu mężczyźnie. Dziś jest jednym z tych, którego obserwują tysiące. Na swoim kanale na YouTube dzieli się recenzjami, swoimi odczuciami. Osiągną wielki sukces dzięki ogromnemu talentowi i długiej, żmudnej pracy. A jaki jest na co dzień? Czy nie boi się sławy? O tym właśnie z nim porozmawiałam 




1. Makijaż jest sztuką dla nie jednej dziewczyny. Skąd te umiejętności? Jesteś samoukiem czy może wrodzony talent? 

Makijaż intrygował mnie od małego i jakoś zawsze ciągnęło mnie w tę stronę, ale nigdy nie myślałem, że faktycznie w to pójdę. Wszystkiego nauczyłem się sam, pochodzę, z dosyć mocno artystycznej rodziny wiec myślę, że moje umiejętności plastyczne w jakimś stopniu się na tym odbiły, tak naprawdę makijaż do ciągła nauka i szlifowanie swoich umiejętności, osobiście uważam, że każdy może się nauczyć malować, trzeba być regularnym, nie bać się próbować, bo przecież to tylko Make-up, i tak pod koniec dnia go zmyjesz. 



2. Zacząłeś budować swoją osobę w Internecie sam. Ciężką pracą osiągnąłeś sukces. Jak się teraz z tym czujesz? Nie boisz się, że staniesz się pyszny przez sławę? 

Tutaj ponownie mogę, odpowiedzieć ze zawsze ciągnęło mnie w tym kierunku, od początku lubię to, co robię, inaczej by mnie tu nie było. Dla mnie praca oznacza ciągły rozwój, inaczej nie jest efektywna i tak samo jest tutaj, jeżeli zatrzymasz się w miejscu to, co robisz, zaczyna wychodzić z obiegu, myślę, że dlatego sprawia, mi to tyle frajdy zawsze jest coś nowego. Ja niestety, kiedy coś lubię to, wymagam od siebie bardzo dużo i zawsze z tylu głowy przyświeca mi ta myśl, że kolejnym razem musisz zrobić to lepiej. I wydaje mi się, że na tę pyszność nie będę mieć najzwyczajniej czasu. 



3. Pochodzisz z dość małego miasteczka. Jak zareagowali twoi rówieśnicy? Czyli spotkałeś się z niemiłymi komentarzami? Czy może okazali się wsparciem?

Wbrew pozorom nigdy nie miałem żadnych nie przyjemności, zdarzało się, że komuś się to nie podoba i wyraził swoją opinię w mniej delikatny sposób, ale hejt jest i będzie wszędzie trzeba nauczyć się sobie z nim radzić. 





4. Obserwuje Cię ponad 5 tysięcy ludzi. To jest ogromna liczba. Czy przekłada się to na rzeczywistość? Zaczepiają Cię ludzie na ulicy, robią sobie z Tobą zdjęcia? 

Ostatnio coraz częściej, ale wiadomo, z domu normalnie wyjść mogę, a paparazzi jeszcze nie walą drzwiami i oknami 😉 spotykanie obserwatorów jest czymś niesamowitym i bardzo miłym. W Internecie widzimy tylko like i komentarze a ty faktycznie wchodzisz w interakcje z żywa materia. 


5. Jesteś dość pogodnym chłopakiem, co sądzisz o „sławę”, którą osiągają dzieci. Wiesz teraźniejszy TikTok i tym podobne aplikacje? 


Uważam, że wszystko jest dla ludzi, aczkolwiek twierdze, że czasami rodzice powinni bardziej pilnować swoje pociechy w Internecie.




6 . Zdarzyło się w Twoim życiu, że ludzie zaczęli się z Tobą przyjaźnić, bo jesteś rozpoznawalny?

Jestem raczej typem życiowego samotnika i otaczam się ludźmi, których znam od lat i wiem, że mogę na nich polegać. Mam też dość dobre wyczucie do ludzi i kiedy coś mi nie pasuje, to nie ciągnę takich relacji.  


7. Obserwowany jesteś przez samego Michała Szpaka. Czy masz wrażenie, że to jest już ten stan, kiedy ludzie Cię pokochali i nie musisz o nich walczyć? Czy może ciągle wykonujesz ciekawe makijaże, aby nie osiąść na laurach? 

Tak jak wspomniałem wcześniej to ciągła praca, nigdy o tych ludzi na sile nie walczyłem, ja mam do sieci taki stosunek, że obserwuje i wspieram w Internecie to, co mi się podoba, tak tez prowadzę swoje social media, jeżeli dla kogoś to, co robię, jest, fajne to się bardzo cieszę, ale nie płacze w koncie, bo jest mi ciągle mało followersów. 




8. Świat w XXI wieku jest okrutny. Wiele przemocy, nienawiści. Nie boisz się, że to, co robisz, a robisz, genialnie zwróci się wbrew Tobie? Kolokwialnie mówiąc, nie boisz się, że chuliganie dadzą Ci w głowę na ulicy?

Myślę, że przyszło mi to z wiekiem i ostatnio zaczynam o tym coraz więcej myśleć, kiedyś miałem to głęboko w poważaniu i nie bałem się ani trochę. Oczywiście nie jest to moją główną myślą, jak wychodzę do sklepu, ale zawsze siedzi gdzieś z tylu głowy.

 9.  No to wiemy, że jesteś niesamowitym makijażystą, co dalej? Studia, praca? Bo na pewno dałbyś radę pomalować nie jedną gwiazdę na występ w telewizji.

Jestem bardzo spontaniczną osobą i takie decyzje również podejmuje bardzo spontanicznie. Na chwile obecna chce, robić co robię i rozwijać się w tym, później zobaczymy, gdzie mnie poniesie. 


10. Na koniec, jaką masz radę dla młodych ludzi, którzy pragną spełniać swoje marzenia? Jak ich zachęcić, aby nie bali się sięgać po swoje?

Bądź sobą i nigdy się nie poddawaj, o swoje trzeba walczyć a na błędach uczyć i wyciągać z nich jak najwięcej. Wszystko jest możliwe, jeśli chcemy!




Taki jest właśnie Marcin Jędrzejewski. Utalentowany, pełny skromności, a przy tym podążającym za głosem serca. Oby więcej show-biznes „wychowywał” takich osób. Mnie było ogromnie miło rozmawiać z Marcinem, mam nadzieję, że i Wam spodobał się wywiad. Kilka pytań zadanych tak z serducha. Jeśli może nie znaliście Cinciora to serdecznie zapraszam wszystkich na jego social media. 

INSTAGRAM- KILK
YOUTUBE- KLIK











A my oczywiście widzimy się w kolejnym artykule! Pa :) 

9 komentarzy:

  1. Świetny wywiad :) Nigdy jeszcze nie słyszałam o Marcinie, lecz dzięki Tobie mam okazję go poznać :)

    http://carrrolinax3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wywiad super. Nigdy nie słyszałam o nim ale makijaże świetne

    OdpowiedzUsuń
  3. Chłopak mądrze się wypowiada, aczkolwiek jestem na "nie" jeśli chodzi u taki makijaż u mężczyzn.

    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z kursu letniego w Norwegii.
    Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz. Pozdrawiam! ♥
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. widzialam go gdzies cyba na insta ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mówi mądrze bardzo chłopak i się cieszę, że nie spotkał się z hejtem.Makijaż wow nie jedna kobieta może pozazdrościć umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny wywiad ,mega talent do makijażu (którego zazdroszczę :P ) ale jakoś nie przemawia do mnie makijaż u mężczyzn ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. I follow you on gfc 157, follow back?

    https://styleoflifet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy wywiad, dobrze się czyta, fajnie to wszystko napisane. Ale! Musisz zrobić coś z ortografią i interpunkcją, bo nie jest dobrze. Proponuję więcej czytać.

    OdpowiedzUsuń