MOJA 18

To w końcu ja! Witam was ponowienie na moim blogu, gdzie dzielę się swoją pasją, swoimi uczuciami, przemyśleniami, a przede wszystkim witam was w miejscu, które stworzyłam od podstaw i już pięć lat pracuję na to, abyś to właśnie TY wiedział, że te artykuły są tworzone dla Ciebie. Trochę mnie nie było, ze względu na „dorosłe” życie i wiele czynników, które nie pozwalały mi na przycupnięcie przy klawiaturze i stworzenia dla was nowego artykuły, ale dzisiaj za to mam relację z moich osiemnastych urodzin! Nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną w dalszej części!


Muszę przyznać, że była to moja wymarzona 18-stka! Wiele czasu poświęciłam na to, aby każdy detal był przemyślany, aby wszystko pasowało do siebie, a przede wszystkim, żebym czuła się szczęśliwa tego dnia. I TAK BYŁO! Zanim jednak przywitałam gości, z samego rana wraz z moim bratem i przyjaciółkami pojechałyśmy ustroić salę. Bawiłam się przy tym naprawdę doskonale! Nie tylko zrobiliśmy kawał dobrej roboty, ale również pośmialiśmy się i spędziliśmy wspólny czas. Chociaż wiecie, że w takich dniach, godziny trwają pięć minut! Po skończeniu musieliśmy wracać ze względu na umówioną wizytę u fryzjera. To dzieło, które nadało mi wiele szyku to robota doskonałej fryzjerki, która umożliwiła mi świetną wygląd bez nerwów, że wszystko się rozwali. Gdy tylko wróciłam, z gotową fryzurą zawitały moje dwie przyjaciółki, które przyjechały do mnie, aż z Ryk! I muszę przyznać, nigdy tak długo się nie malowałam, jak wtedy! Starałam się, aby cały makijaż był zgrany ze stylizacją, którą zresztą stanowiły: białe spodnie z falbanami ze sklepu: IN THE STYLE, pudrowo różowa bluzka ze sklepu: MISS SSELFRIDGE oraz białe buty ze sklepu: PULL&BEAR. A cała stylizacja łącznie kosztowała mnie 40 zł, zdziwieni? Każda z tych rzeczy została kupiona w Second Handzie. Tak, właśnie tak udało mi się przy naprawdę małej kwocie wyglądać zjawiskowo. Pomyślelibyście, że są to rzeczy z ciucholandu? No właśnie i tutaj chcę podkreślić, że chodzenie do tego typu sklepów nie jest obciachem czy wstydem, bo właśnie tam możemy znaleźć rzeczy unikatowe, które nie zobaczymy na ulicy, na co drugiej dziewczynie. Kiedy byłam, już gotowa mogliśmy jechać! Cała impreza rozpoczęła się po godzinie 19 i trwała do 3 nad ranem! Nigdy się nie wybawiłam jak na własnej osiemnastce! Goście dopisali w 100%, a cała zabawa była prowadzona przez genialnego DJ! Miałam piękny tort, piękne życzenia i przede wszystkim wspaniałych ludzi dookoła siebie, którzy sprawili, że ten dzień zapamiętam do końca swojego życia!












16 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin! Śliczności udało Ci się wyszukać w secondhandach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam tu przypadkiem i mam jedną uwagę: bardzo źle się czyta tekst napisany "ciągiem". Zdecydowanie przydałby się podział na akapity - wyglądałoby to i estetyczniej, i czytelniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okey, dziękuję za poradę! Na pewno ją wykorzystam!

      Usuń
  3. gratuluje wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego :) w second handach można znaleźć wiele rzeczy za wręcz grosze i to markowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj jak ja bym chciała mieć znów 18 lat ;) wszystkiego najlepszego,samych cudownych chwil ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę Ci dużo powodów do radości w tym dorosłym życiu kochana :D

    OdpowiedzUsuń