[EKSPERYMENT INTERNETOWY] OCEŃ MNIE!

Witajcie kochani! Przepraszam za moją ostatnią nieobecność, ale była ona spowodowana nauką, szkołą, wszystkim, co licealistka „ma na głowie". Jednak odwdzięczam się czymś, do czego naprawdę długo się przygotowywałam. A mianowicie do EKSPERYMENTU INTERNETOWEGO. Tak, dobrze przeczytałeś, przeprowadziłam na najbardziej „kultowych grupach” na Facebooku eksperyment, pod tytułem OCEŃ MNIE. Jesteście, ciekawi, co przeczytałam w komentarzach? To chodźcie ze mną!

Jako młoda, ucząca się dziennikarka moim marzeniem było przeprowadzić eksperyment w Internecie. Przygotowywałam się do niego naprawdę długo dlaczego? Bo nastawiałam się na komentarze typu: Ale brzydka, Co za grubas!, Skąd się urwałaś! A chyba zgadzacie się, że słowa bardziej ranią niż czyny. Jednak dobrze wiedziałam, na co się piszę. Chciałam poczuć się jak prawdziwa dziennikarka i unieść ten ciężar, który kiedyś będzie moim chlebem powszechnym. Dlatego wraz z moją przyjaciółką wiele godzin poświęciliśmy na to, aby pracować nad swoją wartością. Rozmawialiśmy na każdy temat, aby w psychice znaleźć takie miejsce jak: JESTEŚ PIĘKNA. I w tym miejscu chciałabym Ci bardzo podziękować Elizka, za to, że zniosłaś moje gadanie, pocieszałaś mnie i motywowałaś. No, ale ja się tak rozwodzę, pięknie opisuję, kolorowo, a jak było naprawdę? Po pierwsze, gdzie umieściłam swoje zdjęcia i jak sformowałam post? Dodałam cztery teksty, na czterech całkiem innych grupach. A były one to: Instagram Polska, Ananasy Sylwii, SikorskiSquad, Tinistas Poland. A mój post brzmiał:

Cześć wszystkim! Przeprowadzam eksperyment na mojego bloga. Chciałabym, abyście po moich zdjęciach mnie ocenili. Co sądzicie o wyglądzie, jaką mogę być!

Za każdy komentarz z góry dziękuję!

Nie ukrywam, stresowałam się tym, co napiszą inni. Pomimo tego, że ciągle pracuję nad tym, aby mieć GDZIEŚ opinię innych. Jednak w tym momencie była to moja praca, więc byłam, ciekawa jak odbiorą mnie inni i czy faktycznie będą dla mnie źli i podli.

Dochodząc, do najważniejszego momentu dzisiejszej wypowiedzi są komentarze Internautów brzmiące:

No to patrząc, na sam wygląd od razu mam wrażenie, że jesteś artystką, wrażliwa, miła, taka kochana prawdziwa przyjaciółka, pełna życia i zawsze uśmiechnięta. Z wygląda masz fajne włosy 😍 dodają ci uroku w połączeniu z okularami.

Jesteś bardzo ładna. Wydajesz się bardzo miłą fajną pozytywną dziewczyną.

Jesteś bardzo ładna.

Wyglądasz na mega sympatyczną i otwartą osobę 😍

Prowadząc, bloga musisz być odważna, pewna siebie, ponieważ w tych czasach jest masa hejtu, a ty robiąc, to udowadniasz, ze się nie poddajesz.

Ja myślę, że lubisz dużo czytać.

Wyglądasz na bardzo sympatyczną, miłą i otwartą osobę z artystyczną duszą.

JAK ZOBACZYŁAM, ZDJĘCIE TO OD RAZU BYŁO TAKIE „ALE ŁADNA BABA”

Bardzo optymistyczna osoba, która mimo upadków zawsze wstanie.

Wyglądasz na osobę bardzo pozytywną zarażającą tą energią innych.

Mam wrażenie, że jesteś takim pozytywnym świrem.

Pozytywna wariatka.

Patrząc, na zdjęcia wydajesz się osobą pełną energii i uśmiechu, lubisz czerpać z życia. Na świat starasz się patrzeć pozytywnie, lubisz nawiązywać kontakty z ludźmi... Myślę, że tak hah.

Wydajesz się pozytywną, pełną energii i poczucia humoru osobą. Wyglądasz na osobę, która bardzo lubi spędzać czas z ludźmi i lubisz jesień hah. No i często się uśmiechasz hah.

Wydajesz się taka osoba, która jest dobrze nastawiona do życia, która ma dużo energii

Sądzę, że zadajesz się z niezłą świruską, patrząc na pierwsze zdjęcie

Wyglądasz na osobę miłą, otwartą

I jesteś śliczna

Spokojna, pewna siebie, radosna, towarzyska, niekiedy szalona🔥

Jesteś sobą i za to bardzo szanuję! Mój promyczek!

Jesteś teraz śliczna ja pamiętam cię kiedyś i jesteś całkowicie inna z każdej strony. 

Pewnie pomyślicie no ustawiane na bank! Tyle miłych słów w Internecie? To absurd! Nie kochani, to w 100% są mi obcy ludzie, to losowe grupy, na których umieściłam powyższy post. Czy byłam zaskoczona komentarzami? TAK! I nadal nimi jestem. Nigdy nie spodziewałabym się przeczytać tyle miłych słów od innych. Wszyscy żyjemy w przesądzie, że Internet to zło i tylko w tym miejscu czyha na nas niebezpieczeństwo. Oczywiście, że czyha, ale również dobrze możemy zostać wyśmiani prosto w twarz na ulicy, szkole, pracy. Wszędzie. Ja tym eksperymentem uświadomiłam sobie, że nie mamy prawa wrzucać wszystkich ludzi do jednego worka. Może miałam szczęście, że hejterzy nie odnaleźli mojego postu? Może tak widocznie miało być. Ja jestem szczęśliwa, że podjęłam tę próbę i zrobiłam coś dla siebie, jak i dla Was, moich czytelników. Mam nadzieję, że eksperyment spowoduje, że i wy kiedyś się odważycie poddać ocenie innych. A jeśli nie, to ja zrobiłam to za was! Dajcie, znać w komentarzu co wy myślicie o mnie?
Do zobaczenia wkrótce!