[Recenzja filmu] Miszmasz, czyli kogel-mogel 3

Polska komedia doprowadza kino maniaków do łez! To już trzecia część kultowych perypetii rodziny Solskich. Na tę premierę czekali nie tylko fani, ale również młodsze pokolenie. Można by rzec nie do wiary! Fabuła, która powstała w 1988 roku do dziś chwyta za serca. W Internecie krążą różne opinie, recenzja. Ja w swoim artykule postaram się przedstawić jak najlepszą wersję tego, co widziałam na dużym ekranie. Serdecznie zapraszam! A jeśli nigdy nie byłeś fanem tych części to może czas się przełamać i spędzić z kimś wieczór oglądając miłosne potyczki głównej bohaterki?  



Sobota to idealna okazja, by odpocząć, wyciągnąć nogi na kanapę i po prostu się pośmiać! Komedia pt. Kogel-Mogiel ma w zanadrzu, aż trzy części, więc czemu nie zacząć od pysznej pizzy, miłego towarzystwa i niezapomnianej historii? Polacy pokochali Kasię, Piotrusia, Pawła, Staśka i wszystkich innych, przez których nie zaśniesz tak szybko. Kultowa komedia swój początek miała już w 1988 roku pt. Kogel-Mogiel. W następnym roku powstała druga część pt. Galimatias, czyli kogel-mogel II. Aż 30 lat później w obecnym roku trzecia część pt. Miszmasz, czyli kogel-mogel 3. To jest jak tradycja, opowieści o scenariuszu przechodzą z dziada, na pradziada. Pełne sale kinowe świadczą tylko o jednym, że nigdy nie zapomnimy o tym, co nas doprowadziło do łez, wywołało nasz uśmiech na twarzy i dało, taką nutkę ciekawości co będzie dalej.


Idąc, do kina z rodzicami szczerze nie byłam zbytnio dobrze nastawiona. Jak na prawdziwego kino- maniaka przystało, opinia oglądających była niezastąpiona. Po przeczytaniu niezbyt atrakcyjnych recenzji przyznam, że podłapałam dystans. Jednak okazawszy, się był on całkowicie zbędny. Osiemnastego lutego z okazji tegorocznych Walentynek wraz z rodzicami udaliśmy się na seans filmowy. Warto tu wspomnieć, że jeśli szukacie dobrej okazji cenowej do obejrzenia coś na dużym ekranie, poniedziałki w Multikinie wynoszą jedynie 16,50 zł.

Cała historia rozpoczęła się około 16. Sam początek był naprawdę obiecujący. Głowna bohaterka Kasia to kobieta, która w swoim życiu przeszła nie jedną krętą ścieżkę. Rozwódka, dyrektorka szkoły w Brzózkach, mieszkająca z mamą, a do tego okłamywana przez swojego syna i byłego. Kiedy przyjeżdża na podwórko i widzi samochód, syna mieszkającego od kilku lat za granicą ze swoim ojcem czuje ulgę, miłość, wzruszenie, a przede wszystkim wdzięczność za to, z tak to się skończyło. Jednak przed nią było, jeszcze więcej niż mogła się spodziewać. Syn, który miał być ideałem, okazał się kłamczuchem, który wcale nie skończył studiów, palił zioło, a do tego jeszcze nim handlował. Matka Solscha to nadal ta sama kobieta! Pełna wigoru, szczęścia i niezapomnianej wiary w swoich. Najukochańszy Piotruś polskich telewidzów to już dorosły facet, który trzeba, przyznać ustatkował się jak nikt inny. Jego żona to marzenie nie jednego faceta, a życie to spanie po prostu na forsie. Jego siostra- nowa postać w scenariuszu to młoda, zasadnicza, a przede wszystkim STRASZNIE PORZĄDNA dziewczyna. Zraniona przez faceta swojego życia napotyka ją nieoczekiwana przez nikogo przygoda. Nie mogłabym nie wspomnieć o KRÓLOWEJ tego filmu, czyli matce Piotrusia i Agnieszki. Ta kobieta rozłożyła mnie na łopatki! Jeśli jesteś, ciekawy co takiego Barbara odnalazła, to musisz wybrać się do kina! Profesor Wolański nadal w głębi nie zapomniał o Kasi, a jego życie to jedno wielkie piekło z Baśką. Uwierzcie, mi nie chcielibyście takiej żony! Małżeństwo Goździków to para, o której nie zapomnisz na długo! Są idealnym przykładem na to, że wiek to nie ogranicznik, a dodatek, który tylko nas wzbogaca o doświadczenia. 

Komedia, która nie byłaby w stanie nas niczego nauczyć, ukazuje obraz perypetii ludzi, tak samo borykających się z problemami, jak my. Fabuła jednak mimo wszystko trafia do naszego serca i głowy. Życie to nie opracowany scenariusz, to powiew wiatru, który z dnia na dzień zmienia kierunek. Są momenty w życiu, przez które płaczesz, cierpisz, ale to właśnie dzięki nim stajesz się coraz silniejszy, pewniejszy swojego ciała. Przeszłość to historia, ale czasem warto do niej wrócić, by, zrozumieć trochę więcej niż wiesz dziś.  














5 komentarzy:

  1. mam dla ciebie jedną małą uwagę pisząc recenzje staraj nie zdradzać fabuły filmu swoim fanów. Z góry dzięki ~~Twój psychoFAN

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam okazji obejrzeć tego filmu, ale po Twojej recenzji, chętnie sprawdzę, czy przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam wczoraj iść na ten film, ale ostatecznie postawiłam na inny. Słyszałam o nim sporo negatywnych opinii, które mnie zniechęciły :D Może kiedyś obejrzę, ale do kina się nie wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej nie pójdę na ten film, nie ogladałam dwóch poprzednich części a i cały koncept wydaje mi się baaaaaaaaardzo kiczowaty.

    Zapraszam na nowy post, a w nim krótka relacja z niezwykłej wystawy zdjęć.
    Pozdrawiam! Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam dwie pierwsze części i chętnie wybrałabym się do kina na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń