Nie piję, nie palę czy nadal żyję?

Pali przyjaciółkami, pali chłopak, palą znakomity, pali mama, pali tata, pali przechodzić, palą wszyscy. Każdy się na Ciebie patrzy, namawia: spróbuj, posmakuje Ci, nie bądź tchórz. Czujesz się inna, samotna, wzrok wszystkich nie pozwala Ci spędzić ani jedno dnia bez wahania. Nie chcą się z Tobą spotkać, bo nie palisz, nie pijesz. A przecież nie jesteś brzydka, gruba też nie, głupa oj nie to nie Ty. Odmawiasz mówiąc: nie potrzebuje świetnie bawię się bez tego, nie chcę, nie lubię. A oni jak chmura na niebie znikają, biegną gdzieś przed siebie chcesz ich gonić, ale nie masz siły, przecież tego nie chcesz. Zostajesz sama, bez życia, bez uczuć. 




 Tak jak każdy chcesz mieć wszystko, być fejmem w gronie przyjaciół, chcesz mieć pieniądze, chcesz spełniać marzenia. Planujesz studnia, rodzinę, wymarzonego chłopaka. Zmieniłaś się, by do nich pasować, schudłaś 25kg, by w końcu być ładna, pomalowałaś włosy by odciąć się od przeszłości, wyzwiskami, bólu. Inaczej się zachowujesz masz w sobie trochę skromność, miłości, bezczelności i uwielbiasz być manipulowaniem, pociągana za sznurki życia, a przede wszystkim w śród "przyjaciół". Wszystko wydawać by się odwalone, ale nie spodziewałaś się jednego drobnego elementu: nałogu. Kiedy odmawiasz pierwszy raz jest ok, drugi, trzeci, czwarty za każdym razem, kiedy Ci proponuje Ty nie ugięcie stoisz na maszcie swojego zdania. Wkurzają się, odchodzą, znikają jedni po jednym. Gaśniesz jak świeczkami na wietrze, stajesz się coraz słabsza, bez chęci życia. Na początku będzie Ci ciężko, ale nie podawaj się, nie sprzedawaj swojego życia, nie pokazuj, że Cię boli, uśmiechnij się do lustra i bądź dumna, że stanęłaś na wadze swojego życia i nie złamałaś się! 





















A Wy macie problem z uzależnieniem? 



5 komentarzy:

  1. Nigdy nie paliłam i nie będę do tego mnie w ogóle nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście nie mam żadnego problemu z uzależnieniem ^^
    Aczkolwiek papierosom mówię 100% NIE, bo tylko zatruwa się własne życie oraz innych, alkohol działa podobnie. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry i przede wszystkim mądry wpis! Oby więcej osób podchodziło do tego tematu, tak jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm ja nie do końca zgodzę się z tym postem. Jeśli ktoś namawia cię do palenia, nie chce się z tobą spotykać przez to że ty nie palisz to coś tutaj jest nie halo..toksyczna znajomość? Mimo że mam sporo znajomych którzy palą nigdy nikt nie zmuszał mnie do tego i nigdy coś takiego nie było powodem do zerwania znajomości. Ja sama problemu z takimi rzeczami nie mam i nie chcę się za to zabierać niszcząc sobie wygląd i zdrowie.

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma czym się martwić, że ma się wszystko tylko nie nałóg. To jest mega radość. Ja nie jestem zwolennikiem częstego picia alkoholu a papierosom mówię nie całkowicie. Czuję się wolna jak ptak.

    OdpowiedzUsuń