Czy będę nagrywać na YouTube?

Hello people! Marzenia mówią idź, ale strach i rozsądek mówi stój. To wszyscy jest tak bardzo skomplikowane, bo z jednej bardzo marzysz o czymś, chcesz zaistnieć, osiągnąć, wiedzieć, że nie na marne jesteś na tym Świcie, ale z drugiej boisz się hejtu, wyśmiewania przez rówieśników i nie akceptacje w dalszej szkole. Czy to wszystko jest mi potrzebne? „Jaka jestem? Jedyna w swoim rodzaju. Dla każdego inna. Dla jednych księżniczka, dla innych szara myszka. Niezastąpiona, niepowtarzalna. Ciągle szalona, zawsze normalna. Wiecznie otwarta. Miłości warta. Nieidealna ja…”. 


 
Macie marzenia? Jeśli tak to wiecie bardzo dobrze, że walka o nie jest bardzo długa, trudna, czasem i bolesna. Kiedy waszym celem jest np. nauka języka Angielskiego. Uczycie się go bardzo dużo, długo, wkładacie w to całą swoją siłę, nadzieję i wiarę, że dacie radę. Kiedy chcecie zaistnieć w świecie, pośród szarości i jednakowości, kiedy co druga dziewczyna ma te same buty, a chłopak fryzurę czujecie się, że wszystko jest takie szeregowe, nie macie w nim swojego miejsca. I z czasem robicie się jak oni, kupujecie te same buty, a styl dobieracie pod koleżanki, a nie pod to co Wy znacie i kochacie. Jesteście jak oni, ale gdzieś w tym szeregu bije serce. Prosi: ZAWALCZ TO JEST TA CHWILA! Ale jak ja mam walczyć, skoro wychyle się, wszyscy będą na mnie spoglądać, gdy będę szła po schodach, że co ja mam być tą osobą, która będzie inna? Nie, to nie dla mnie. Wiesz bardzo dobrze, że bycie innym, kimś co robi i to na taką skalę będzie dziwne. Dziewczyna, która na co dzień siedzi cicho w ławce, jest grzeczna, nie pali, nie pije nadaje się do tego? Uważasz, że dam radę? 
A jeśli zawiodę, nie podołam? Mój lęk przed opinią innych jest tak ogromny, ale czy tego wart? Za chwilę nowa szkoła, nowi ludzi, nowe otoczenia i w tym wszystkim ja, inna ja, która robi coś z swoim życiem. Czy będę odstawać? Na pewno, ale może to właśnie da mi szczęście i poszanowanie innych osób? Ja od dziecka uczęszczam do klasy integracyjnej, nie wstydzę się tego i dzięki niej, ludziom, którzy tam są ze mną nauczyłam się chyba jednego i najważniejszego, że nie ważne jaka jesteś, kim jesteś, co robisz, czy nawet jak masz na nazwisko masz prawo do szacunku, każde je ma. To wszystko wydaje się takie łatwe osobie czytającej, przecież to tylko głupie nagrywanie, decyzja tylko twoja wóz, ale przewóz. Tak masz rację, ale z mojej strony to obrót codzienności o 180 stopni. Marzę by być kimś więcej niż 15-latką, marzę, aby postrzegali mnie jako osoba umiejąca powiedzieć: HEJ! ZANIM WSKAŻESZ MNIE PALCEM, NAJPIERW ZACZNIJ OD SIEBIE! Mam do Was ogromną prośbę może Wy pomożecie mi przełamać lęk, opowiedzieć swoje historie i pomóc zdecydować czy zawalczyć, czy stać się jak oni?  

3 komentarze:

  1. Jeśli nie spróbujesz to nie będziesz tego wiedzieć, Ja Ci mówię próbuj. Co Ci szkodzi?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje zdanie na ten temat znasz. Powinnaś spróbować, sądzę ze dasz sobie radę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z YouTube jest jak z pisaniem bloga czy jakąkolwiek inną działalnością w mediach społecznościowych. Prawda jest jedna - hejterzy byli, są i będą. Nie ma co się nimi przejmować. Krytyki się nie uniknie. Tą pustą krytykę należy ignorować a z konstruktywnej wyciągać wnioski. Ponad wszystko jednak trzeba spróbować. Jeśli czujesz się na siłach by pojawić się na YouTube to po prostu zrób to. Nagrasz kilka filmików i zobaczysz co dalej się stanie.
    Jeśli masz pomysł "co" oraz "jak" to reszta przyjdzie sama. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń