[Recenzja książki] Perska miłość!
Przyszedł czas i na lekturę! Szkoła coraz bliżej lecz nie ukrywam, że książki są moją drugą miłością zaraz po muzyce. W te bujne wakacje udało mi się przeczytać pięć książek. Każda z nich była inna, każda przenosiła mnie w inny świat, każda pozwoliła odkrywać nieznane mi lądy. Jako ostatnią, zamykającą magiczną podróż była właśnie Perska miłość. Okropna, przerażająca, ale z drugiej strony bardzo ucząca opowieść Polki szukającej miłości w krajach arabski. Jeśli cechuje Cię mocna psychika, chęć poznawania innych kultur i masz więcej niż 13 lat to powinnaś sięgnąć po ten egzemplarz.
Lidka- główna bohaterka wyjeżdżając do Kuwejtu na dokształcające studia języka arabskiego. Dziewczyna dla swej przyszłości poświęciła wszystko co miała: rodzinę, narzeczonego, bo pragnęła jedynie godnego życia. Nie spodziewała się, że jej zwyczajny wyjazd szkoleniowy zamieni się w kilkuletni pobyt, założenie rodziny oraz ucieczkę.
Hassan- mężczyzna pochodzący z bogatej rodziny. Na pozór idealny: przystojny, bogaty, chcący uchylić nieba swej wybrance. Czyżby nie ideał? Rozkochany z młodej Polsce oddawał wszystko co posiadał, zabierał na nieziemskie kolacje, robił wszystko, aby jak najdłużej maskować swoją prawdziwą twarz.
Salma- siostra męża Lidki. Stara panna, o obrzydliwym charakterze. Przykrząca życie młodej bratowej nie była by sobą gdyby nie mogła choć raz ubliżyć okropnymi obelgami młodej kobiecie. Pięknością również nie grzeszyła. Jej główne cechy to: lenistwo, wredność, brak jak najmniejszych zdolności czy w przypadku gotowania, bądź sprzątania.
Matka Hassana (Stara) – najokropniejsza kobieta jaką widział ten Świat. Poniżająco gnoiła swoją synową w każdym momencie jej obecności. Nie tolerowała za grosz wyboru syna. Dzięki swojej obecności i Salmy rozpadło się na pozór idealne małżeństwo dwóch młodych, kochających się ludzi. Rozkazy, poniżanie, nienawiść, trucie to jedne z czynności, uczuć, które matka kierowała w stronę głównej bohaterki.
Aśka- rodaczka, przyjaciółka, ostatnia deska ratunku Lidki. Kobieta zamężna, dzieciata, obdarzona wieloma przywilejami została jedyną osobą w krajach arabskich na której najbardziej zależało Lidce. To dzięki niej obudziła się po tragicznym wypadku, kamieniowaniu, wielokrotnym gwałcie. Była opanowaną, ale za razem radzącą sobie osobą w obcym i bardzo innym kraju.
Ann- koleżanka poznana na uniwersytecie. Wprowadziła dziewczynę w całkiem inny raj. Raj, który dla mieszkańców Kuwejtu był codziennością. Raj, za który niewiasta musiała słono zapłacić.
Omar i Lina- dzieci Lidki i Hassna.
Na początku było idealnie: szóstki na zajęciach, poznanie dobrze swej współlokatorki. Tyle te nieszczęsne zasady. Kobieta nie może nigdzie wyjść sama, musi meldować się z swojego każdego wyjścia nawet po środki czyszczące (mówię tu np. o podpaskach), jej powrót musi być w punk o 21. Nie rozumiała po co to wszystko, dlaczego? Lecz życie ukazało swe zasady. Ale nie ma studiów bez imprez nie prawdaż? Płynięcie jachtem, pyszne drinki, przystojni Arabowie i wszystko za free. Tak, ale na początku. Lidka wkraczała w ten świat jak niemowlak ucząc się nowych zasad. Kiedy jednak została napastowana i doszło do próby gwałtu dziewczynie ode chciało się wszelakich poza naukowych doświadczeń.
Na początku było zauroczenia, później ciągłe rozmyślanie o idealnie zbudowanym, bogatym mężczyźnie. Aż młodziutka chrześcijanka zakochała się po uszy. Idealne randki, wymarzone prezenty, a później ślub jak z bajki. A przy niej nadal ani jednej osoby z rodziny. Noc poślubna, której najbardziej się obawiała, bo przecież już nie była dziewicą. (Prawo islamskie mówi, że kobieta wychodząca za mąż musi być cnotą.) Podróż poślubna? W najbardziej ekskluzywne miejsca: Góra Mojżesza, Ziemia Święta a przy tym sześcio gwiazdkowe hotele. Czy to nie jest marzenie każdej dziewczyny? Na początku może tak, ale czy wszystko będzie tak wspaniałe?
Lidka bardzo się starała, aby dobrze spełnić rolę żony mężczyzny na wysokim stanowisku. wstawała razem z Hassanem, żeby przygotować mu śniadanie i zrobić kanapki. Co ciekawe, to była nowość dla męża, bo nikt wcześniej nie dawał mu luchu do pracy.
Nastała codzienna rutyna: gotowane, dbanie o dom, praca związana głównie z domostwem. Lecz życie jest nieoczekiwane i zmienia scenariusze jak samolot kierunki. Nigdy nie spodziewała się, że życie, które teraz każda z nas jej zazdrości zamieni się w piekło. Poniżanie ze strony teściowej i bratowej, bicie i agresja ze strony tego właśnie niezwykłego mężczyzny, gwałt na pustyni, kamienowanie przez Hassana- miłość jej życia. Pomiatanie jak za przeproszeniem szmatę, podtruwanie, zakaz mówienia w języku ojczystym, stosunek płciowy wbrew jej osobie. Jej życie pękło jak bańka mydlana, a przerodziło się w coś czego nie da się ująć prostymi słowami. Jak potoczy się historia Lidki i czy wyrwie się z piekła rodem tego musicie dowiedzieć się sami.
Dla mnie to była niezwykła nauka, tego czego nie możemy zobaczyć podczas tygodniowych wakacji. Tego czego nikt żywy nie chce opowiadać. Przede wszystkim poczucie, że mimo częstego marudzenia na swoich chłopaków czy mężów nie znany słowa piekło, bądź agresja. Tego nie da się opowiedzieć to trzeba przeżyć. Ta książka jest w stanie teleportować Was, ale pytanie czy Wy tego chcecie?
Hmm... książka nie porywa opisami. Z drugiej strony dużo dowiedziałem się o kulturze Wschodu. Okej książka.
OdpowiedzUsuń